Lekki kremożel ,,Woda z chłodem"
Opis
Nie przepadasz za olejami? A może potrzebujesz chwili przerwy lub nakładasz je tylko na wybrane partie cery? Nasz lekki kremożel może być kosmetykiem dla Ciebie - za nawilżenie i lekki film ochronny odpowiadają w nim kwas hialuronowy, hialuronian sodu i skwalan. Dodatkowo, pomyśleliśmy też o czymś, co da wymierne korzyści przy dłuższym stosowaniu i wzbogaciliśmy kremożel o kwas laktobionowy, który stymulując odnowę komórek skóry, działając przeciwzapalnie oraz wzmacniając naczynka, może przysłużyć się cerze mieszanej i tłustej, także dojrzałej, z trądzikiem lub widocznymi naczynkami. Dodaliśmy również spirulinę - morską bombę odżywczą pełną białka i minerałów.
Kremożel szybko się wchłania, jest przyjemnie chłodny przy nakładaniu i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. ,,Lekki" nie oznacza za to ,,niewydajny". Ponieważ nie używamy polimerowych podłoży i sztucznych zagęstników, za konsystencję odpowiada kwas hialuronowy i hialuronian sodu w łącznym stężeniu ponad 4%. Dzięki temu porcja wielkości ziarenka groszku to solidna dawka pielęgnacji na całą twarz.
Co znajduje się w słoiczku?
Czysta woda - doskonała baza lekkiego kosmetyku
Hialuronian sodu i kwas hialuronowy - razem to solidna dawka nawilżenia oraz wsparcia regenereacji naskórka. Skomponowaliśmy różne rodzaje produktów hialuronowych - o ultramałych cząsteczkach, nawilżających skórę w głębszych warstwach naskórka oraz o cząsteczkach większych rozmiarów (które tworzą nawilżająco-ochronny film na jej powierzchni)
Skwalan - pochodzący z oliwek bliski (i bardziej stabilny) krewniak skwalenu, który jest jednym ze składników sebum wytwarzanego przez ludzką skórę. Uzupełnia braki w warstwie lipidowej naskórka, zatrzymuje nawilżenie i chroni, a przy tym jest lekki i niekomedogenny.
Kwas laktobionowy - gwiazda wśród kwasów PHA. Nawilża i łagodzi stany zapalne skóry, lecz przy tym aktywnie działa przeciwutleniająco. A do tego jest jednym z niewielu kwasów, z których działania mogą cieszyć się osoby borykające się z problemem pękających naczynek.
Spirulina - również gwiazda, tyle, że wśród alg ;) Spirulina jest bogata w białko, dostarcza też skórze witamin: A, E oraz B12 i wielu minerałów, w tym magnezu, cynku, potasu i wapnia. Cała ta dobroć przekłada się na to, że spirulina błyskawicznie dodaje cerze energii, ładnego kolorytu, pobudza krążenie i wycisza stany zapalne.
Cetearyl olivate i sorbitan olivate - działają zmiękczająco i chronią przed odparowaniem wody, a kremowi nadają przyjemną konsystencję
I to wszystko! Kremożel konserwowany jest mieszaniną alkoholu benzylowego i kwasu dehydrooctowego - są to związki występujące w naturze i aprobowane do użycia w kosmetykach naturalnych m. in. przez Ecocert. Używamy ich w minimalnej ilości. Nie stosujemy podłoży polimerowych, sztucznych zapachów i innych rzeczy, których nie chcielibyśmy sami nakładać na twarz.
INCI: Aqua, Squalane, Sodium Hyaluronate, Cetearyl Olivate, Lactobionic Acid, Sorbitan Olivate, Hyaluronic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Spirulina Platensis Powder.
Opakowanie zawiera 30ml produktu.
Kremożel chce na koniec dodać coś od siebie: Używaj mnie w maleńkiej ilości (porcja wielkości groszku) i delikatnie wklepuj. Dzięki temu będzie mi łatwiej porozumieć się z Twoim makijażem i innymi produktami pielęgnacyjnymi, które nakładasz.
Podpowiem jeszcze, że jeśli masz cerę mieszaną i lubisz, by na policzkach znalazło się coś bogatszego niż w pozostałych partiach cery, możesz nałożyć na mnie np. ulubiony olejek.
Wyświetlane są wszystkie opinie (pozytywne i negatywne). Nie weryfikujemy, czy pochodzą one od klientów, którzy kupili dany produkt.
Zojka
Pierwsze podejście było trudne, bo nakładalam go za dużo i trochę się wałkował. Mała porcja to podstawa, jak pisze producent, taki groszek. Buzia matowa, wygładzona, napięta nawilżona. Coś wspaniałego dla tłustej cery!
Ewelina
Lubię tę markę, więc skusiłam się i na ten krem. Kram zamknięty w małym słoiczku, super na wyjazd bo niewiele zajmuje miejsca. Konsystencja - coś pomiędzy kisielem a galaretką. Zapach - dla mnie jest ok. No i teraz zaczynamy zabawę. Krem nie nadaje się w ogóle do używania. Starałam się używać na różne sposoby - na tonik, na serum typu mleczko, na serum typu żelek. Niestety za każdym razem ten sam efekt. Krem zastyga na buzi w formie skorupy. Każdy ruch twarzą sprawia, że ta skorupa pęka i zaczyna ODPADAĆ płatkami ze skóry. Nałożenie na to makijażu - nie ma szans. Wszystko zaczyna odpadać. Jakoś zużyje, ale nie kupię więcej.
zespół Nowej Kosmetyki
Uznajemy różne potrzeby i plany pielęgnacji i szanujemy każdą opinię, ale podzielimy się poniżej swoimi sposobami na aplikację, by uniknąć rolowania lub łuszczenia: - kremożel polecamy stosować w minimalnej ilości (niewielki ,,groszek" na twarz i szyję) - najlepiej aplikować na lekko osuszoną skorę po oczyszczeniu; jesli stosujemy tonik/hydrolat, pozwalamy mu najpierw wchłonąć się - jest to lekki, hialuronowy specyfik, więc raczej nie polecamy stosować go na kosmetyki typu serum lub krem, a pod krem/olejek, ktory aplikujemy już po wchłonięciu kremożelu -polecamy wklepywać w skórę zamiast rozcierać - skóra więcej zyska na tej metodzie rozprowadzania, a kremożel najlepiej się wowczas wchłania :)
Katarzyna
Mnie się nic nie roluje natomiast twarz mam po nim okropnie wysuszoną.Nakladałam go po umyciu, po toniku który wsiąknął i niestety jestem nie zadowolna.Twarz mocno ściągnięta jak po masce liftingującej(może moglby to być plus działania gdyby nie fakt,że twarz jest nieprzyjemnie sucha).Mam cerę tłustą. Też niestety nie zakupię wiecej.
Katarzyna
Mnie się nic nie roluje natomiast twarz mam po nim okropnie wysuszoną.Nakladałam go po umyciu, po toniku który wsiąknął i niestety jestem nie zadowolna.Twarz mocno ściągnięta jak po masce liftingującej(może moglby to być plus działania gdyby nie fakt,że twarz jest nieprzyjemnie sucha).Mam cerę tłustą. Też niestety nie zakupię wiecej.
Ola
A ja ten tem pokochalam za prosty i krotki sklad i wydajnosc sloiczek starcza na okolo 2 miesiące. Wreszcie moja skora jest odpowiednio nawilzona, ale jest jeden warunek. Po kremie obowiazkowo nalezy nalozyc olej lub sarum olejowe i naczej tak dużą ilość kwasu hialuronowego wysuszy zamiast nawilżyć.
Ela
Przede wszystkim, krem nakładamy na wilgotny tonik lub hydrolat
Krystyna Składowska
Kiedy w ubiegłym roku zaczęłam używać kremożelu, lato już się kończyło. A ja miałam wrażenie, że jest to zdecydowanie "letni" kosmetyk, przynajmniej dla mnie. W tym roku jestem już tego pewna. Żel wklepywany w skórę bardzo dobrze się wchłania, dogaduje się też z kremem z filtrem, tyle że trzeba poczekać aż się wchłonie( u mnie wchłania się dość szybko)zanim nałoży się kolejny kosmetyk.Jestem zadowolona z jego nawilżającego działania. I jest bardzo wydajny.
Jula
Oczywiście potwierdzam opinie poprzedniczek, że on NIE jest dla cer suchych. On nie sprawdzi się nawet dla cer normalnych i tłustych w zimie i na jesieni. Wsmarowany w twarz popryskaną tylko tonikiem i pozostawiony sam sobie, bardzo ją ściąga. Co więcej, gdy nałoży się na niego krem, wszystko się roluje, więc i tu nie znajdzie zastosowania. Zniechęcona takim obrotem sprawy odłożyłam go na nieokreślone potem. To "potem" nastąpiło wczoraj, więc teoretycznie nie mam jasnego obrazu, ale mimo wszystko mam wrażenie, że on sprawdzi się dla cer mieszanych w lato, gdy jest ciepło. Popryskaną lekkim tonikiem twarz posmarowałam wczoraj wyłącznie nim i było fajnie. :) Twarz nie była matowa, a raczej nawilżona, nietłusta i nie była ściągnięta. Chyba powrócę do eksperymentów. Kosmetyk jest bezzapachowy (to dobrze dla alergików) i występuje w małym, poręcznym opakowaniu. Fajnie byłoby, gdyby był w butelce z pipetą, ale chyba jednak jest za gęsty. Ma ciekawą konsystencję... kiślo-galaretki z dodatkiem oleju. Zdecydowanie gęstszy niż "Słonko". Ale jak się go rozsmarowuje, to nagle robi się strasznie rzadki i wydajny. Więc naprawdę nie bierzcie go dużo na raz. :)